Urywki dnia Marii....

Me dziecię dorasta... Już nawet nie zamęcza mnie non-stop wymagając noszenia na rękach... Robi to już tylko 90% czasu. Resztę spędza na zabawie i obowiązkach.
A oto skrót Maryśkowych aktywności :)

Kapeluszowe przebieranki


Rysunkowe frustracje

Mycie rączek

Prace domowe

Chwila relaksu przy laptopie

 A to my z czasów, gdy jeszcze nie wiedzieliśmy, co to znaczy mieć tak cudowną córkę :)

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

Moje ostatnie ogrodowe prace :)








  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

Lampion i QLowych czap ciąg dalszy

Cieszę się, że wiosna się zbliża... Jedyne, co mnie martwi, to brak zapotrzebowania na czapy w okresie wiosenno-letnim. Siedzę i myślę, myślę... I najbardziej z przyjemnymi okresami letnimi kojarzy mi się spędzanie czasu na tarasie. A jak na tarasie przebywać, to tylko w otoczeniu lampionów!








A oto jeszcze dzisiejsze czapy:



  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

Czapy, chustka i pan królik... się działo

Ostatnio znów starłam kurz z mojego Łucznika... Czasem się nie dogadujemy, czasem slę w jego kierunku bluzgi i przekleństwa, jednak wiem, wiem... że to zrywanie nitek, to ściąganie ... to wszystko bardziej moja wina niż Łucznika. Jako, że przez ostatnie dwa dni nawet nieźle szła nasza współpraca powstały maryśkowa różowa minki chustka rzepowa pod szyjkę, Pan Królik (z krzywicą) został w końcu zaszyty (biedaczek:P), a dziś w obecności cioci Karoliny powstała czapa lambero-hipsterska dla Mani, a później jeszcze jedna dla mnie. W planie są jeszcze dwie - dla męża i sista.

A oto i efekty mojej współpracy z Łucznikiem Maria:









  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

Jaja z rana, czyli walentynkowe śniadanie :D

Choć data 14 lutego bardziej kojarzy mi się z urodzinami mojego ojca (wszystkiego najlepszego Tatku! wiem, że to czytasz:), to jednak odejmując całą komercyjną otoczkę - jest to całkiem miłe święto.
Dziś na śniadanie zrobiłam dla całej naszej trójki - Jaja w szynce :)
Przyda się:
forma do muffinów, które wolę nazywać babeczkami,
po 2 plastry szynki długo dojrzewającej do każdej foremki,
po 1 jaju do każdej foremki,
dorosłym wzbogaciłam jajowe szaleństwo dodając po plasterku sera pleśniowego na wierzch.
Sól nie potrzebna zważywszy na intensywny smak wędliny.
Wszystko układamy i pieczemy w 150 stopniach, nie wiem jak długo, bo zawsze piekę na oko, a nie na czas. Najlepiej jest, gdy jajka od zewnątrz się zetną, a w środku są płynne. Mmm :)

WŁALA!


  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

Szydełkowe ptaszki, Marysia i Gąska :)

Odkąd ma Sista ujrzała w ośrodku preadopcyjnym girlandę z szydełkowych ptaszków, co jakiś czas przypomina mi, że tak jej się podobały. Tak więc.... Od wczoraj powoli się robią, a już dziś gotowe są 3 sztuki, bo o ile samo szydełkowanie jest już dla mnie, jak ruszanie powiekami, o tyle szycie mnie ciut męczy :P Jeden ptaszek, już dziś mam nadzieję poleci do mojego siostrzeńca Krzysia.




A na koniec, Maryśka przypomniała mi jeszcze, że dawno nie wrzucałam zdjęć dla jej fanów, dlatego też dziś Marycha z Gąską - nową-starą (a może na nowo odkrytą) przyjaciółką od dobrych snów :D


  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

Szydełkowy naszyjnik

Ten naszyjnik robiłam od początku z konkretnym przeznaczeniem. Jest to niestety naszyjnik "żałobny", który przeznaczam dla siebie na dzień pogrzebu mojej Babci Irminy, czyli na wtorek 10 lutego. Moja Babcia była kobietą bardzo elegancką, więc stwierdziłam, że i ja powinnam mieć "swój elegancki" dodatek, by móc ją pożegnać również w ten sposób...



A oto wzór:


  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

Sałatka z rana...

Mój organizm jest chytry, łakomy, oszczędny i przebiegły. Do tego efekt odchudzania spowalnia troszkę niedoczynność tarczycy. Ale ja się tak łatwo nie dam! Dziś z rana sałatka z jajem, zaskakująco dobrze wchodzi:

jajo na twardo,
kapusta pekińska,
kilka pomidorków koktajlowych,
zielony ogórek
troszkę startej marchewki
sos:
łyżeczka oleju lnianego,
troszkę drobno posiekanej cebuli,
mały drobno posiekany ząbek czosnku,
1/4 łyżeczki musztardy,
2 spore łyżeczki jogurtu naturalnego
WŁALA!


  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments