rasta czapki
Zapadłam z zeszłym na mą ulubioną chorobę - anginę. Mimo iż gorączka sięgała 38,5 st. ja i tak dzielnie dziergałam. Powstały trzy rasta czapki dla całej rodzinki, z tym, że czapka męża mego poprawiona być musi, gdyż wydawało mi się, iż głowa jego większa, a tu niestety, czapka na oczy spada i świat przesłania.
Dlategoż wrzucam jedynie zdjęcie mej czapki oraz czapki Maniowej, która została ochrzczona reggae tatarem :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz