Pierwsze próby...
Zamieszczam zdjęcia pierwszych prób moich z bransoletkami robionymi na krośnie. Szczyt techniki to to nie jest, lecz sprawia dużo radości. Niedługo nabędę bardziej "profesjonalne" łapaczki i zapięcia będą bardziej estetyczne.
Tymczasem, jako że dół mnie łapie od paru dni niesamowity, zmykam na aerobic, aby frustracje wypocić na stepie. Puff
0 komentarze:
Prześlij komentarz