Przygotowania do Świąt
Mam to do siebie, że bardziej lubię przygotowania do Świąt niż same Święta. Bardzo lubię wszelkie ozdoby (te mniej i bardziej kiczowate), pierniczkowanie itd, lecz same Święta kojarzą mi się z nerwowym wyrywaniem czasu pomiędzy dwie rodziny, presją ewentualnej awantury przy stole, jedzeniem i siedzeniem.
Wracając do spraw miłych związanych z Bożym Narodzeniem przystroiłam już kilka słoiczków
oraz męczę mój kocyk, którym mam nadzieję skończyć niedługo.
Zrobiłam też dziś babeczki z ciasta murzynkowego. Miały mieć pierzynkę z kremu z białej czekolady, jednak coś poszło nie tak i z kremu wyszedł sos :/
0 komentarze:
Prześlij komentarz