| o 03:32
Chyba się uzależniłam, bo mimo wczorajszego kataru, kaszlu oraz zamieszania związanego z występem naszego chóru gospel na WOŚPie w Wiązownie zdążyłam uszyć małą poduszkę dla Mani do wózka. Wykrój kotka znalazłam w grafice wektorowej googla, efekt przyszycia ręcznego był zamierzony :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz