Bazie, zimorodki, łoś i śpiąca królewna

Dziś tak wspaniała pogoda, że wręcz obowiązkiem stał się porządny paru kilometrowy spacer. Uzbroiwszy Manię w kombinezon i butlę z piciem ruszyliśmy we trójkę na spacer - można by rzec - wiosenny. Słoneczko świeci, las przyciąga swym zapachem, wszystko jeszcze świeże i wiosenne, jakby światu zależało...
No i uprzejmie donoszę - odhaczam pierwsze upolowane bazie.

Zdjęcia do kitu, bo bardzo mądrzenie zabrałam ze sobą aparatu, a mój telefon jednak lepiej sprawdza się jako aparat telefoniczny :)

Popełniłam także romantyczne zdjęcie śpiącej niemal całą drogę królewny, na jakże wzniosłym tle młodych brzózek.






Znaleźliśmy również tropy zwierzęce i przypuszczam, że był to łoś - na jelenia i dzika za duże


I wspomnę jeszcze o wczorajszej imprezie chóru pod wezwaniem Zimorodków (a jest nas zimowych dzieci sporo) i bardzo dziękuję za wspaniałe prezenty :)

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

0 komentarze:

Prześlij komentarz