Zielona sałatka z kurczakiem na obiadokolację
Brnąc dalej w odmęty czegoś, co ma kształtem i formą przypominać ma dietetyczne żarcie przedstawiam moją zieloną sałatkę z kurczakiem.
*pół piersi (oczywiście pojedynczej) z kurczaka (czyli 1/4 całego kurzego biustu:-) pokroiłam w drobne paseczki i zamarynowałam 30min w occie balsamicznym z kapką oliwy. Potem wrzuca się to na patelnie i patrzy żeby się za ostro nie zjarało.
* ok. 3 dorodne liście sałaty lodowej układam na talerzu
*dodaję garść rukoli
* trochę pora pokrojonego w talarki (zamiast cebuli)
* trochę ogórka pokrojonego w półtalarki
*na to wrzucam kurczaka,
* odrobina fety na wierzch
* kilka owoców żurawiny,
*przydałby się słonecznik, ale nie posiadam, bo wszystko oddałam sikorkom,
* pieprz,
* ocet balsamiczny, kapka oliwy i sok z limonki
Włala!
0 komentarze:
Prześlij komentarz