Działking z "Solidarnością" w tle

Dziś wszyscy troje pojechaliśmy na działkę do teściów, którzy rozbudowują sobie tam domek. Męż Mój już wczoraj był tam pomagać cały dzień, lecz dziś, jako że niedziela, upiekło nam się wszystkim trochę. Oczywiście, jak to na każdej działce leżing (zwłaszcza w wykonaniu panny M.) wskazany jest wręcz, jednakże wielkim zainteresowaniem cieszyło się ptactwo z grupy tak zwanego drobiu. Przedstawiam więc kaczuchy:




Po takich przeżyciach niezwłocznie należy wrócić do niedzielnego leżingu oraz popić troszkę, najlepiej herbatki.







Ja za to znalazłam kilka skarbów, m.in. gazety z 1981 roku:




A teraz idę lakierować taborecik :)

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

0 komentarze:

Prześlij komentarz