Motylki i czapy

Dzień jak co dzień :) Próbuję ogarnąć dom, pracę i Maryśkę jednocześnie.... Dlatego też wrzucę jedynie kilka zdjęć, m.in. rozchodnika, na którym zrobiły sobie wyżerkę wszystkie okoliczne nektarochłonne owady oraz mej pięknej córci, która dopadła mamine szydełkowe wyroby, no i wracam do pracy, bo muszę dwa projekty koncepcyjne dokończyć, a to idealny czas, gdy Mania śpi. Baj!





  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

0 komentarze:

Prześlij komentarz