Akcja płotek

No i w końcu się doczekałam, bo że jako tradycja musi być i szewc bez butów chodzi - nasz ogródek jest niestety zawsze na końcu kolejki.

Jednak dzisiejsza "akcja płotek" mimo ewidentnego ociągania się mojego męża do ów czynu (choć później pracował już sprawnie :P) przebiegła gładko.







  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

0 komentarze:

Prześlij komentarz