Kilka słów o oleju lnianym...

Ostatnio mój Tata zwrócił moją uwagę na pozytywne działanie oleju lnianego. Temat jest jak najbardziej na czasie, gdyż podczas okresu świątecznego produkcja i sprzedaż oleju lnianego rośnie. Oczywiście jest to związane z tradycją, o której właśnie chcieliśmy dowiedzieć się więcej, gdyż w naszym domu nigdy oleju lnianego nie stosowało się, ani podczas świąt, ani podczas całego roku. Znanym mi przepisem, choć nigdy jeszcze przeze mnie nie stosowanym, są śledzie w oleju lnianym. Oczywiście oleju tego nie wolno używać do smażenia (tak jak i oleju słonecznikowego). Jednak stosowanie go w potrawach na zimno jest bardzo zdrowe i wskazane (zwłaszcza dla osób z wysokim cholesterolem lub złym stosunkiem HDL do LDL).
Olej lniany zawiera dużo ważnych dla naszego organizmu kwasów omega-3, ale jeszcze nie zgłębiłam dokładnie tematu i moja wiedza dopiero raczkuje w temacie pozytywnego składu oleju lnianego. Dla chętnych polecam stronę:
http://www.olejedlaciebie.pl/index.php?nazwamenu=glownea&pageheader=Jak%20smakuje%20olej%20lniany?&art=smakoleju.txt&kat=artykuly/olej/
oraz
http://www.olej-lniany.net/olej-lniany-10-stopniowy-olej-lniany/dzialanie-oleju-lnianego.html
Oczywiście nie jest to żadna kryptoreklama, a jedynie dość łatwe w przyswojeniu informacje podstawowe nt składu i działania tegoż oleju.

Ja dziś przygotowałam na kolację ser biały z olejem lnianym miksowany w blenderze.


  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS
Read Comments

0 komentarze:

Prześlij komentarz